Na serdecznym palcu motyl zamiast obrączki -
wiosną obudził się paź.
Przez okno smutek wpadł niezauważony,
ramiona skarżą się na chłód.
W mowie która okłamuje subtelnie,
pomylić, znaczy złamać szyfr.
Czasem zapomnienie bywa pożądane.
Unoszę dłonie - wybacz.
Wiatrak leniwie miesza powietrze,
drżącym palcem wystukuje help.
Mały ślimak lewoskrętnie,
jak to mówisz - biały kruk.
Od dawna usiłuje ci powiedzieć -
kochaj mnie proszę trochę mniej.
0 komentarze:
Prześlij komentarz