Fala przychodzi jak niesforne dziecko
co plażę ma za zabawkę
śmieje się skacze baraszkuje
i miota
coraz to na nowo
Jak trzaskający wodny bicz
dzień po dniu
uderza o skałę
na flecie z kory cynamonowej gra
żagle mami najdalej
Pierze bez ustanku
ślady stóp
i wzdycha za moim oknem
co plażę ma za zabawkę
śmieje się skacze baraszkuje
i miota
coraz to na nowo
Jak trzaskający wodny bicz
dzień po dniu
uderza o skałę
na flecie z kory cynamonowej gra
żagle mami najdalej
Pierze bez ustanku
ślady stóp
i wzdycha za moim oknem
0 komentarze:
Prześlij komentarz