Czy jest na świecie ktoś nie skrzywdzony
bezmiaru szczęśliwy - chyba nie
Nie można zdusić strachu tupiąc nogami
kolana drżą głos się łamie
rozgoryczenie wisi w powietrzu
coraz szerzej rozpościerając skrzydła
Zimny deszcz wzdycha jednostajnym pluskiem
zlewa się z tykaniem zegara
wszystko wokół niepotrzebne zmartwiałe
Gorzkie myśli pełzną jak skłębione chmury
kładą się ciężarem na sercu
płaczesz bezdźwięcznie słabnąc od łez
Mówisz
trafi się szczęście nie odmówię ale błagać nie będę
modlitwy zabiera zimny wiatr
tyle ludzi na świecie a każdy jęczy inaczej
bezmiaru szczęśliwy - chyba nie
Nie można zdusić strachu tupiąc nogami
kolana drżą głos się łamie
rozgoryczenie wisi w powietrzu
coraz szerzej rozpościerając skrzydła
Zimny deszcz wzdycha jednostajnym pluskiem
zlewa się z tykaniem zegara
wszystko wokół niepotrzebne zmartwiałe
Gorzkie myśli pełzną jak skłębione chmury
kładą się ciężarem na sercu
płaczesz bezdźwięcznie słabnąc od łez
Mówisz
trafi się szczęście nie odmówię ale błagać nie będę
modlitwy zabiera zimny wiatr
tyle ludzi na świecie a każdy jęczy inaczej
2 komentarze:
Siedzę i czytam, ale uśmiech znajdziesz na mojej twarzy kiedy recytuję:
"tyle ludzi na świecie a każdy jęczy inaczej".
Pozdrawiam
Emilia
Dokładnie Emilko!!! to miałam na myśli ;) pozdrawiam Ciii...Daniela:)
Prześlij komentarz