Na brzegu zamyślony ślimak
waha się między wodą a lądem
milczę
myśli fala kołysze
chmury wiedzą co chcę powiedzieć
W oddali ślepe głosy wiatru
sieci schną na węgorze
mewy krzykiem radość przynoszą
za plecami drzewa w zimowej szacie
Istnieje morski brzeg
w każdej duszy
morze upachnione miriadami
pęka powoli pławi się nie tonie
nieokreślony stan zgryzoty
Serce i ręka
każde sobie pisze na piasku
waha się między wodą a lądem
milczę
myśli fala kołysze
chmury wiedzą co chcę powiedzieć
W oddali ślepe głosy wiatru
sieci schną na węgorze
mewy krzykiem radość przynoszą
za plecami drzewa w zimowej szacie
Istnieje morski brzeg
w każdej duszy
morze upachnione miriadami
pęka powoli pławi się nie tonie
nieokreślony stan zgryzoty
Serce i ręka
każde sobie pisze na piasku
0 komentarze:
Prześlij komentarz