Letni deszcz
obudził ziemię
w ogrodzie pachnie lawendą
obudził ziemię
w ogrodzie pachnie lawendą
Delikatna mgiełka zaciera kontury jesieni
Jak w babcinej szafie wygnanej bezpowrotnie między muślinem a perkalem
listy związane bladą tasiemką
Poszewka z kościanymi spinkami
pękały podczas maglowania
żeby tak chociaż jedną
podaj mi szal
4 komentarze:
Pamiętam ten wierz, Danielo. Bardzo mi się podobał i cały czas tak myślę. Obraz obok piękny. Tryska z niego energia i zdecydowanie, połączone z urodą i elegancją. pozdrawiam. Lucyna Siemińska.
Coraz lepiej. Świetna kompozycja wiersza z obrazem. Najnowszy wpis zatrzymuje na dłużej. Ładny zegar. Teraz, drobnymi krokami, nadajesz klimat swojskiego domu - ciepłej przystani.
cha, dla jasności, to ja Emilia, tylko automatyczne podpisywanie zawodzi. pozdrawiam
Lucynko Emilko bardzo dziękuję za ciepłe słowa...ten wiersz ma specjalne miejsce w mojej duszy pozdrawiam serdecznie Daniela:)
Prześlij komentarz