piątek, 13 lutego 2009

Wstecz dla równowagi



Posępny wiatr lampy świecą blado
płomień drży z zimna
daleko na niebie jaśniejąca smuga

Globus na swoim miejscu
jakby świat zatrzymał się w biegu
potrzeba chłodu by rozpalić w kominku
zima gromadzi - śmielsze rozmowy

Nasza melodia
głowa niczym wahadło metronomu
afronty prostują się
jak drzewa zrodzone nad urwiskiem

1 komentarze:

Anonimowy pisze...

Czytam ten wiersz już któryś raz z kolei. Pewnie przeczytam jeszcze parę razy. Pozdrawiam. Lucyna Siemińska.

Prześlij komentarz

 

Designed by Simply Fabulous Blogger Templates Tested by Blogger Templates