poniedziałek, 20 kwietnia 2009

Z pamiętnika


Przysiadła na chwilę babuleńka
w chustce z codziennych zmartwień
sukienka w groszki
biało czarna
pamiętam tylko jedną

Opade powieki i kruche ręce
zwinnie strugały jabłka
fartuch z głęboką kieszenią
można się było wypłakać

Raptem trzy fotografie
kilka włosów we flakoniku
i aksamitna poduszeczka
z zawsze potrzebną cerówką

1 komentarze:

Lucyna Siemińska pisze...

Kieszenie fartucha babci muszą być głębokie. Ile skrywają uśmiechów, łez, niewypowiedzianych słów - o tym wiedzą tylko one. A jeszcze i chustka się zmieści, i guzik z pętelką, i cukierek, a jak trzeba, to i kawał rózgi.
Pozdrawiam.

Prześlij komentarz

 

Designed by Simply Fabulous Blogger Templates Tested by Blogger Templates