czwartek, 26 lutego 2009

BEZ BOKÓW BEZ KOŃCA



Ocean liści przepyszny i bogaty
wiązy o wdzięcznych koronach
klony i lipy
nieskończony kobierzec listowia

dziecięca iluminacja

Gdyby tak przypiąć te wszystkie gałęzie
do kurty Neptuna
nie byłyby niczym innym
jak bukiecikiem na jego piersi

sztormy i huragany nad kawałkiem lasu
wiry pian rozkolebanego żywiołu
Woda potężniejsza jest od lądu
ciało niewiele lepsze
od drewnianego kloca
gdy uleci życie

żywioł
bez dna

1 komentarze:

Anonimowy pisze...

Neptun, sztormy i huragany, a z drugiej strony - człowiek, który tak wiele i zarówno tak niewiele może. Czasem sam staje się źródłem żywiołów i ofiarą ich klęski.
Piękna ilustracja do wiersza. Pozdrawiam. Lucyna Siemińska.

Prześlij komentarz

 

Designed by Simply Fabulous Blogger Templates Tested by Blogger Templates